- Absolutny raj, w którym odmawiający bycia szczęśliwymi, byliby surowo karani.
- Aby nie zaprzeczać sobie, potrzeba albo solidnych zasad, albo doskonałej pamięci.
- Aby zdefiniować nicość, będziesz potrzebować wielu słów.
- Agonia kwiatów w wazonie wypełnia nasz pokój zapachem.
- Bądź bezstronny, a ramię wagi przechyli się na twoją korzyść.
- Bezsenność to daremna próba, przedłużenia sobie życia.
- Błądzić jest ludzką rzeczą. Nie czyńcie jednak z błądzenia dowodu swego człowieczeństwa.
- Bociany, jaskółki? Wolę skromność wróbli, które wraz ze mną stawiają czoła zimie.
- Bóg toleruje opozycję, lecz przyprawia jej rogi.
- Bumerang jest jak pożyczone pieniądze. Nie zawsze wraca.
- Był tak mały, że musiałem przed nim klęczeć.
- Chcę być zmumifikowany. Nie wierzę w życie pośmiertne. Chcę jedynie archeologom sprawić niespodziankę.
- Ci, którzy nie są świadomi niebezpieczeństwa, uchodzą za odważnych.
- Cieszę się, że wciąż potrafię płakać.
- Czas nie stoi w miejscu. Umiesz więcej od Pitagorasa, a możesz oblać maturę.
- Czy pijany kawalerzysta, który zgubił swego konia, może uważać się za piechura?
- Czyżby istniał tamten świat? Umrzemy i zobaczymy.
- Dlaczego z gliny? Człowiek powinien zostać stworzony z nierdzewnej stali.
- Dopóki klatka nie jest bezpiecznie zaryglowana, uważam, że lew ma całkowitą rację.
- Dzieciństwo. Jedyny utracony raj.
- Dziwna jest sława. Augiasz nie zasłynął przez swoje konie, ale przez łajno tych koni.
- Fakt, że żyjemy, nie zawsze jest dowodem naszego istnienia.
- Gdy kobiety poddają się samokrytyce, znajdują w sobie wspaniałe wady.
- Głupiec, który zaczyna wątpić w swoją doskonałość, staje się sympatyczny.
- Głupota jest mniej gęsta niż inteligencja. Dlatego jest zawsze na wierzchu.
- Grube książki wzbudzają szacunek, lecz często pozostają nieprzeczytane.
- I natura błądzi? To błąd włożyć tyle nadziei, tyle chęci życia w tak nietrwałe ludzkie ciało.
- Ilekroć otwieram oczy, jestem winny wścibstwa.
- Istnieją gaduły obdarowane elokwencją.
- Jak się czuję? Jak rok w grudniu.
- Jaka szkoda, że w szkole życia nie można powtarzać roku!
- Jakże przewidująca jest Przyroda. Ludzki nos został tak ukształtowany, aby mógł nosić okulary.
- Jednomyślność kamieni daje początek fundamentom lub lawinom.
- Jeśli bierzesz psa, znoś jego pchły.
- Jeśli życie powstało przez przypadek, jak możemy określić jego znaczenie?
- Kanibalizm zanikł. Dokonał się postęp. Dzisiaj ludzie żrą się między sobą na niby.
- Każdy inteligentny wierzący ma chwile zwątpienia.
- Kiedy gra miłosna się kończy, słowik milczy.
- Kiedy wilk otworzy paszczę, nie licz mu zębów.
- Kobieta jest siłą napędową życia. Mężczyzna jest jedynie kluczykiem.
- Kobiety wahają się wieczorem i obiecują rano. Mężczyźni odwrotnie.
- Krytycy widzą muzykę i słyszą malarstwo.
- Kupiłbym bezludną wyspę, gdzieś w środku miasta.
- Lepiej nie atakować gigantów. Upadając, mogą nas zmiażdżyć.
- Ludzka natura kata uchodzi za niekompetencję.
- Majątek niektórych przekracza wartość, do której potrafią liczyć.
- Mam wiele odwagi, lecz boję się jej użyć.
- Marchewka jest rodzajem ziemniaka o rewolucyjnych poglądach.
- Mądry człowiek nie ma ani tarczy, ani broni.
- Miłość przezwycięża wszystkie przeszkody. Rozum nakazuje, instynkt rozkazuje.
- Młodszych ucisza się czekoladowymi cukierkami. Starszych – drugim światem.
- Możemy być albo piękni, albo niefotogeniczni.
- Można by pomyśleć, że uczciwy człowiek to złodziej, który nigdy niczego nie ukradł.
- Muzykalny naród. Niemal wszyscy grali na instrumentach. A ci najbiedniejsi zadowalali się pogwizdywaniem.
- Nadejdzie dzień, gdy nawet starcami nie będziemy.
- Najbardziej denerwuje mnie szukanie środków uspokajających.
- Najlepszy pies to „zły” pies.
- Największa sprzeczność: bezgraniczność naszych ambicji w obliczu naszej wrodzonej kruchości.
- Nakrętka akceptuje filozofię śruby.
- Nawet dobro powinno być dobrze wyważone, czasami drzewa łamią się pod ciężarem owoców.
- Nawet jeśli ludzie umierają ze śmiechu, to wciąż jest to tragedia.
- Nawet ziemniaki w piwnicy mogą poczuć nadchodzącą wiosnę.
- Nić się przetarła i marionetka runęła na ziemię. Był to jej pierwszy, niezależny ruch.
- Nie boję się w nocy na cmentarzu, boję się w dzień na stadionie.
- Nie ma przyjaźni, nawet najbardziej szczerej, bez odrobiny sztuczności.
- Nie myśl, że wróg cię podziwia. On jedynie poszukuje twego słabego punktu.
- Nie pozwolę ci utonąć. Jesteś częścią mego statku.
- Nie śmietana, lecz drożdże sprawiają, że chleb rośnie.
- Nie zawsze mądrość człowieka jest wprost proporcjonalna do pojemności jego biblioteki.
- Niektóre marzenia się spełniają. Pewnej nocy śniło mi się, że spałem.
- Niektórzy chodzą do kościoła w nadziei, że Pan Bóg sprawdzi obecność.
- Niektórzy ludzie potrzebują suflera, aby dokładnie powiedzieć, kim są.
- Niektórzy prorocy osiągają doskonałość. Odgadują i przeszłość.
- Nieśmiertelność. Żyć wiecznie w pamięci żywych.
- Niewinność dzieciństwa. Każda rzeka jest czysta u swych źródeł.
- Nudyzm powinien być zwalczany przede wszystkim przez przemysł tekstylny.
- Od niektórych myśli – podobnie jak od tatuaży z młodości – nie można się uwolnić, niezależnie od tego, jak bardzo byśmy byli nimi zawstydzeni.
- Ograniczony dialog – wymiana okrzyków.
- Opisując słońce, nie należy zaczynać od plam.
- Ostrożni rzadko osiągają sławę, ale prawdopodobnie osiągną starość.
- Pies w kagańcu nie gryzie, ale może szczekać do woli.
- Pisarze, podobnie jak niepoważne kobiety, komercjalizują intymne szczegóły swojego życia.
- Po wielu latach nauki w szkołach zdobyłem prawo do nicnierobienia.
- Podeptali mnie, lecz dowiedziałem się, ile każdy waży.
- Podwójne szczęście. Skąpiec liczy pieniądze przed lustrem.
- Pomiędzy liczbą łatwowiernych a liczbą oszustów istnieje doskonała równowaga.
- Postęp techniczny gwarantuje nam coraz bardziej skomplikowane umieranie.
- Pragnienie światła często skraca skrzydła ćmy.
- Prorocy. Im lepiej są opłacani, tym większymi są optymistami.
- Przyjaciel. Wróg mojego wroga.
- Przysięgam, że nie wierzę w przysięgi.
- Rzadko się nudzę i nigdy sam.
- Są odpowiedzi, które powodują poparzenia trzeciego stopnia.
- Skowronek nie powinien szczekać. Powinien śpiewać lub milczeć.
- Słowo jest czyste, nieczystość zdania to zasługa pisarza.
- Sprzedam łaty do stroju doskonałości.
- Syzyf nie umrze z przemęczenia, lecz ze znudzenia.
- Szczodrość. Wrzucić spragnionych do oceanu.
- Śmieci miały koszmar. Chodziło o miotłę.
- Taka strata – błyskawica na zwykły deszcz!
- Ten zaś, kto pożycza pieniądze, zawsze będzie miał wielu przyjaciół.
- Teraz w lewo, potem w prawo. W ten sposób wije się wąż.
- Tęcza. Przepięknie wygląda światło w fazie rozkładu.
- To nie nasi wrogowie nam zagrażają, ale nasze własne błędy.
- Torreador jest też rzeźnikiem, ale jeszcze bardziej komplikuje sprawę.
- Tych opalających się i tych zbierających siano łączy jedno pragnienie: oby było Słońce.
- Tylko słabi mówią o sprawiedliwości.
- Uwielbiamy orły, chociaż kury są dużo bardziej przydatne.
- W psach znajdujemy prawdziwych przyjaciół, one nas kochają bez wygłaszania opinii i bez próśb o pożyczkę.
- Wędkarz polega raczej na chciwości ryby niż na własnej inteligencji.
- Wielu wrogów – podobnie jak mikroby – nie można pokonać z powodu ich małości.
- Wniebowstąpienie. To brzmi jak awans.
- Wolność tygrysa jest nierozłącznie związana z jego prawem do rozszarpywania.
- Wszyscy żyjemy dzięki dobroczynności Słońca, czy to wielcy, czy mali.
- Wychowanie. Jeżeli dałeś komuś życie, daj mu również instrukcję użytkowania.
- Z myśli pedagoga: profesorowie, którzy nauczają z otwartego zeszytu, powinni pozwolić swoim uczniom na ściąganie.
- Za każdym razem, gdy wysiada z samolotu, ponownie staje się ateistą.
- Zacznijmy wszystko od nowa; przyroda postępuje tak każdego roku.
- Zanim zaczniesz negocjować z wilkiem, załóż mu kaganiec.
- Ze wszystkiego, czym jestem, przetrwa jedynie kamień z mojej nerki.
- Ziemia? Wypadek kosmiczny. Życie? Wypadek chemiczny. Człowiek? Wypadek biologiczny.
- Zwierzęta trzeba bić lub przekupywać cukrem, aby je przekonać do czynienia ludzkich gestów.
- Życie – arcydzieło piasku między dwiema falami.
Klasyczne, szyfrowane, Jolka, z hasłem...
Sudoku, wykreślanki, magiczne kwadraty...
Najlepsze filmy wszech czasów
Dopasuj reżysera, aktora lub aktorkę do filmu...
Zestaw aktorkę lub aktora z odgrywaną rolą...
Dopasuj postać do tytułu filmu...
Valeriu Butulescu, rumuński prozaik, dramatopisarz, poeta, aforysta, publicysta, tłumacz i polityk urodził się 9.02.1953 w miejscowości Preajba Targu-Jiu w Rumunii.
Z wykształcenia jest doktorem nauk inżynieryjnych z zakresu górnictwa Uniwersytetu Technicznego w Petroşani.
W latach 1974-1979 studiował w Akademii Górniczo-Hutniczej na Wydziale Górniczym na kierunku Technika i Eksploatacja Złóż – obecnie Wydział Górnictwa i Geoinżynierii.
Valeriu Butulescu ożenił się z Polką, absolwentką SGPiS w Warszawie. Ich syn Lucjan jest absolwentem Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.
Pobyt w Polsce wspomina bardzo ciepło. „Była dla mnie szokująca wolność słowa i zachowań świecie studenckim, jak również liberalizm kadry profesorskiej i ich rzetelny ludzki stosunek do studentów… Zostałem przyjaźnie przyjęty przez kolegów i nie czułem się nigdy „obcy”. Wielu z nich gościłem w Rumunii podczas wakacji”.
Po ukończeniu studiów powrócił do Rumunii i zamieszkał w Petroşani. W latach 1979-1992 pracował w Zakładach Maszyn Górniczych jako inżynier, a potem jako tłumacz i bibliotekarz.
W latach 1990–1992 zasiadał w parlamencie z ramienia Frontu Ocalenia Narodowego, kierował grupą współpracy parlamentarnej z Mongolią, był wiceprzewodniczącym Komisji Parlamentarnej do Spraw Górnictwa oraz wiceprzewodniczącym Komisji do Spraw Kultury.
Trzykrotnie był członkiem Rady Miejskiej Petroşani. Zasiadał również w Sejmiku Województwa Hunedoara.
Od 1992 roku pełni funkcję doradcy w Kompanii Węgla.
Jest członkiem Rumuńskiego Związku Pisarzy.
Pierwsze wiersze i aforyzmy opublikował jeszcze jako uczeń liceum. Po powrocie do Rumunii nawiązał współpracę z czasopismami krajowymi, a później zagranicznymi. Założył czasopisma: tygodnik informacyjny „Semnal”, miesięcznik satyryczny „Papagalul”, miesięcznik „Informatii Miniere”, kwartalnik „Buletin Tehnic Informativ”. Opublikował około 3000 artykułów.
W 1985 wydał tom aforyzmów „Piaskowe oazy”, który w tłumaczeniu autora ukazał się w Polsce w 2000 roku.
Jest autorem ponad 40 książek.
Szczególnie popularne stały się jego aforyzmy, które zostały przetłumaczone na 34 języki. Ukazały się m.in. w Niemczech, Czechach, Bułgarii, Macedonii, na Węgrzech, w Szwecji, USA, Izraelu, Ekwadorze.
Wiersze i aforyzmy publikował także w polskich czasopismach m.in. „Przekroju”, „Tygodniku Kulturalnym”, „Piśmie Literacko-Artystycznym”, „Poezji”, „Życiu Literackim”. Aforyzmy Butulescu zostały opublikowane w „Wielkiej encyklopedii aforyzmów” Joachima Glenska.
Valeriu Butulescu jest współautorem scenariusza filmu „Rumuński list” w reżyserii Jacka Reginisa, wyprodukowanego w 2005 przez TVP.
Napisał dziesięć sztuk wystawianych w rumuńskich teatrach.
Za twórczość teatralną w 2004 dostał Nagrodę Rumuńskiego Związku Pisarzy.
Otrzymał też wiele innych nagród i wyróżnień w Rumunii, jak i poza jej granicami.
Valeriu Butulescu jest zafascynowany literaturą polską. Przetłumaczył na rumuński język wiele polskich utworów. Opracował antologię poezji polskiej pt. „Lirică poloneză”.
Utrzymuje stałe kontakty z polskim środowiskiem literackim.
W wolnych chwilach zajmuje się grą w szachy, wędkarstwem (złowił 44 kg suma), grzybobraniem, zwiedził prawie 100 krajów.