- Bądźmy dobrej myśli, ale gotowi na najgorsze.
- Bóg mówi, bierz, co chcesz… i płać.
- Był kiedyś świat, który znaliśmy, ale poszedł naprzód.
- Ci, którzy nie wyciągają wniosków z przeszłości, są skazani na jej powtarzanie.
- Ciekawość to pierwszy stopień do piekła, a zaspokojona ciekawość to krok w przeciwnym kierunku.
- Cisza jest najlepszym przyjacielem małżeństwa.
- Czas jest złodziejem pamięci.
- Czas stępia wspomnienia, zawsze tak jest.
- Czasami człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś, dzięki komu dowiaduje się, że ta studnia jednak nie ma dna.
- Czasami, kiedy jest źle, musisz robić rzeczy, których nie zrobiłabyś nigdy, gdyby wszystko szło dobrze.
- Czasem się wydaje, że tylko złym ludziom dopisuje zdrowie i powodzenie.
- Człowiek może wykorzystać swoje wady… jeżeli tylko zda sobie z nich sprawę.
- Człowiek składa się z sumy swoich doświadczeń.
- Człowieka można znacznie lepiej poznać, obserwując jego reakcje wtedy, kiedy przegrywa, niż wówczas, gdy wygrywa.
- Diabeł potrafi cytować Biblię.
- Dom jest tam, gdzie chcą, żebyś został dłużej.
- Doprawdy zdumiewające, ile rzeczy może spieprzyć człowiek w ciągu jednego życia.
- Dzieci do końca życia nie zapominają kłamstw swoich rodziców.
- Gdyby ludzie trzymali się tego, że zaraz, nie wszystko naraz, byliby o niebo szczęśliwsi.
- Głupich nie sieją, sami wschodzą.
- Głupota jest jedną z dwóch rzeczy, które najlepiej widzimy z perspektywy czasu. Drugą są stracone okazje.
- Głupota to więzienie, z którego nigdy się nie wychodzi. Nie ma zwolnień za dobre sprawowanie, każdy kibluje tam na dożywociu.
- Grawitacja nie istnieje, to życie po prostu jest ciężkie.
- Jak ocalisz jedno życie, jesteś bohaterem. Jak ocalisz tysiąc, jesteś pielęgniarką.
- Jest taka chwila, w której, zdani sami na siebie, ludzie przestają żyć, a starają się zaledwie przeżyć.
- Jeśli człowiek nie pamięta, kto go skrzywdził, nie zawraca sobie tym głowy w nocy.
- Jeśli nie możesz być sportowcem, to bądź kibicem.
- Jeśli nie możesz dziś nikogo kochać, przynajmniej postaraj się nikogo nie skrzywdzić.
- Karty przeszłości każdy tasuje, jak mu pasuje.
- Każde zmartwienie w końcu się zużywa.
- Każdy z nas jest kruchy niczym szkło, nawet w najbardziej sprzyjających okolicznościach.
- Kiedy coś przestaje boleć, przestaje mieć znaczenie.
- Kiedy kąsasz dłoń, która cię karmi, powinieneś spodziewać się, że zaciśnie się ona w pięść.
- Kiedy kłamstwo to za mało, musi wystarczyć prawda.
- Kiedy ktoś mówi, że będzie szczery, to zwykle znaczy, że zacznie kłamać szybciej, niż koń galopuje.
- Kiedy mowa jest o przeszłości, każdy pisze fikcję.
- Kiedy przekroczony zostaje pewien poziom zła, nic się już nie poprawia, może być tylko gorzej i gorzej.
- Kiedy zna się potrzeby, które ma jakiś człowiek, wie się o nim prawie wszystko.
- Kiedy życie rzuca ci kłody pod nogi, zbuduj z nich dom.
- Kobieta to układ biologiczny podtrzymujący przy życiu cipę.
- Lepiej zaryzykować pocałunek i parę razy dostać po twarzy, niż w ogóle zrezygnować.
- Liczą się nie te ciosy, które zadajemy, ale te, które zdołamy znieść.
- Ludzie mają rozrywki, które zawstydziłyby zwierzaki.
- Ludzie mogą się pogodzić niemal ze wszystkim. To chyba najlepsze, co nas może spotkać.
- Ludzie okłamują czasem, po prostu milcząc.
- Ludzie z wiekiem nie stają się lepsi, stają się tylko sprytniejsi.
- Ludzie, którzy mają całkowicie puste łby, zawsze żyją najdłużej.
- Ludzkość! Jakaż ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia… kogoś innego!
- Łatwo snuć refleksje o przeszłości i równie łatwo rozważać możliwe wersje przyszłości. Prawdziwą trudność sprawia dopiero stawienie czoła teraźniejszości.
- Marzenia umierają i przepadają w otchłani czasu, to jedna z gorzkich prawd życia. Jedna z wielu.
- Miłość nie leci z kranu jak woda, nie możesz jej odkręcać i zakręcać, kiedy tylko zechcesz.
- Miłość płynie z serca, a serce rządzi się własnymi prawami.
- Miłość to zagadka dla wszystkich z wyjątkiem poetów, a nikt normalny przecież się nie połapie w tym, co tam o niej wypisują.
- Młodzi zawsze mają najwięcej trudności z zaakceptowaniem faktu, że oni także są śmiertelni.
- Musisz znaleźć swoje tempo. Musisz się skupić na sobie. Musisz mieć plan.
- Myśl jest jak wirus przeziębienia: wcześniej czy później zawsze kogoś dopadnie.
- Nadziei nie można zabronić nikomu i nigdy.
- Nadzieja to dobra rzecz, może najlepsza ze wszystkich, a to, co dobre, nigdy nie umiera.
- Najlepiej umiemy okłamywać samych siebie.
- Nawet zepsute zegary pokazują dwa razy dziennie właściwą godzinę.
- Nic nie może się równać z wściekłością wzgardzonej kobiety.
- Nie można zamknąć za sobą drzwi do przeszłości, można tylko wynagrodzić krzywdy, które się komuś wyrządziło i iść dalej.
- Nie myl przeznaczenia z przypadkiem.
- Nie należy wierzyć, iż istnieją granice grozy, które zdolny jest przyjąć ludzki umysł.
- Nie przeocz momentu, gdy twoja praca dobiegnie końca.
- Nie przynosimy niczego na ten świat, a już bankowo niczego nie zabieramy.
- Nie sięgaj po to, czego utrzymać nie zdołasz.
- Nie tylko miłość trzyma ludzi razem. Także sekrety i cena, którą się płaci, żeby ich nie wyjawić.
- Nie zmusisz szczęścia, żeby ci sprzyjało.
- Niedowiarstwo przychodzi naturalnie, niewiarę trzeba w sobie wyrobić.
- Niekiedy bardziej liczy się głos opowiadający jakąś historię niż sama opowieść.
- Nigdy nie wiemy, na czyje życie wywieramy wpływ, kiedy i dlaczego.
- Nikt nie jest bardziej ślepy od tych, co chcą przejrzeć na oczy.
- Nocą myśli mają nieprzyjemny zwyczaj zrywania się ze smyczy.
- O najważniejszych sprawach najtrudniej opowiedzieć.
- Obyś trafił do nieba pół godziny przed tym, nim diabeł dowie się o twojej śmierci.
- Odważny człowiek potrafi myśleć. Tchórz – nie
- Ojciec nauczył mnie – głównie swoim przykładem – że jeśli człowiek chce być panem swojego losu, musi sam sobie radzić ze swoimi problemami.
- Oszukujemy siebie tak często, że gdyby nam za to płacili, moglibyśmy się spokojnie utrzymać.
- Pamiętaj, są rzeczy, których lepiej nie oglądać, i rzeczy, które lepiej zgubić niż znaleźć.
- Pies to nic, strzeż się właściciela!
- Prawdziwy żal jest tak samo rzadki, jak prawdziwa miłość.
- Ryby pływają, ptaki latają, żony gderają.
- Sam. Tak to kluczowe słowo, najokropniejsze w całym słowniku.
- Słowa nie kamienie, nigdy mnie nie zranią.
- Stanem duchowym niewiary jest desperacja.
- Starość jest jak obrzydliwy deser podany po doskonałym posiłku.
- Starość ma jedną zaletę – nie musisz się bać, że umrzesz młodo.
- Starzenie się jest najgorszym sposobem spędzania ostatnich lat życia.
- Studia są dla ludzi, którzy nie znają własnej inteligencji.
- Świat jest brudny, a im dłużej człowiek się na nim obraca, tym bardziej nasiąka tym brudem.
- Tak często ludzie nie widzą właśnie tego, co mają na wyciągnięcie ręki.
- Talent to rzecz cudowna, ale nie posłuży temu, komu brak wytrwałości.
- To, co chcielibyśmy myśleć o sobie, rzadko pokrywa się z tym, jacy naprawdę jesteśmy.
- To, że coś znikło nam z oczu, nie oznacza, że przestało istnieć.
- Trudno wypuścić z ręki coś, czego człowiek się kurczowo trzymał.
- Tylko wrogowie mówią sobie prawdę.
- Ufność niewinnych jest największym darem dla kłamcy.
- Upadłeś? To podnieś się, otrzep i wracaj do wyścigu!
- Upływ czasu dodaje fałszywe wspomnienia i zmienia prawdziwe.
- Uważaj, o co się modlisz, bo jeszcze możesz to dostać.
- W gruncie rzeczy coś takiego jak małżeństwo, związek nie istnieje – każda dusza trwa samotnie, nie poddając się próbom racjonalizacji.
- Szczęście – tutaj nic nie da się zrobić za pieniądze. Szczęście ma do czynienia z sercem i z miłością, a te są za darmo.
- W małżeńskiej miłości chodzi tylko o to, żeby się słyszeć.
- Widzę to tak, że miłość wyrażana za pomocą książeczki czekowej jest lepsza niż brak miłości.
- Wiele żółci musi upłynąć, żeby lekarz został lekarzem.
- Wiesz, jakie są trzy okresy w życiu człowieka? Młodość, wiek średni i „cholernie dobrze wyglądasz”.
- Wjeżdżam ekspresem Alzheimera do Królestwa Demencji.
- Wspomnienia zniekształcają perspektywę, a te najbardziej żywe potrafią całkowicie unicestwić czas.
- Wszyscy umieramy. Świat to tylko hospicjum ze świeżym powietrzem.
- Z mojego doświadczenia wynika, że najgorsze gówno czeka spokojnie na dzień, w którym zwala się na ciebie w ilościach hurtowych.
- Zabierasz siebie ze sobą, dokądkolwiek idziesz.
- Zabijanie dla pokoju jest jak pieprzenie się dla cnoty.
- Zanim ktokolwiek ci pomoże, musisz sam sobie pomóc.
- Zauważyliście, że z biegiem czasu coraz mniej jest w życiu wesołych kolorów?
- Ząbkowanie to tylko pierwsza i najmniejsza z męczarni, które czekają człowieka.
- Ze wszystkich wojen najbardziej brudna i gorzka jest wojna domowa.
- Zły to wiatr, co nikomu nie przynosi żadnego pożytku.
- Zwykłe życie, toczące się tak jak toczy się życie, czyli najczęściej między wierszami i na marginesach.
- Życie to taka trochę za krótka kołdra.
- Żyj teraźniejszością; niech przeszłość leży spokojnie w swej mogile.
Mistrz horroru Stephen Edwin King. Jeden z najbogatszych pisarzy świata. Każda jego książka trafia natychmiast po premierze na szczyty list bestsellerów. Kariera Kinga to odzwierciedlenie amerykańskiego mitu – od pucybuta do prezydenta. W jego przypadku – od pracownika miejskiej pralni do króla literatury popularnej.
Urodził się 21 września 1947 roku w Portland w stanie Maine.
Historie fabularne fascynowały go, odkąd nauczył się czytać. Pochłaniał komiksy, namiętnie oglądał filmy i zapisywał ich akcję w formie opowiadań. Za namową matki zajął się tworzeniem własnych historii. To od niej otrzymał na Gwiazdkę swoją pierwszą maszynę do pisania – marki Royal.
Rozpoczął regularne dostarczanie wydawcom i redakcjom czasopism swoich utworów.
Jako pierwsze ukazało się drukiem opowiadanie „Byłem nastoletnim rabusiem grobów”, które wydawca opublikował pod zmienionym tytułem – „W pół świecie grozy”. Wydrukowanie tekstu było dla nastoletniego autora wielkim wydarzeniem.
Wkrótce ambitny nastolatek postanowił wydać swoją pierwszą książkę. Sam ją napisał (była to prozatorska adaptacja horroru „Studnia i wahadło”), sam złożył matrycę, wydrukował i rozkolportował ją wśród swoich kolegów ze szkoły jako prywatne wydawnictwo V.I.B. (Very Important Book – Bardzo Ważna Książka). Nakład wynosił 40 sztuk, cena – ćwierć dolara. A sprzedawało się to „dzieło” niczym ciepłe bułeczki! Niestety, nauczyciele wytropili nielegalną działalność czternastoletniego wówczas autora i skonfiskowali cały nakład, łącznie ze sprzedanymi egzemplarzami. King odrobił straty dopiero podczas wakacji, rozprowadzając drugi tytuł wydany nakładem V.I.B. – „Inwazję gwiezdnych stworów”.
W domu się nie przelewało, matka po śmierci dziadków pracowała jako pomoc w maglu, kucharka, a później gospodyni w ośrodku dla umysłowo chorych. By uchronić syna przed wojskiem i wysłaniem na wojnę w Wietnamie, namówiła Stephena na studia na University of Maine. King ukończył je w 1970 roku jako wykwalifikowany nauczyciel angielskiego, a rok później wziął ślub z Tabithą Spruce, do dziś wierną towarzyszką życia.
Pierwsze lata małżeństwa okazały się niełatwe pod względem finansowym. King znalazł zatrudnienie najpierw w pralni przemysłowej, później zaś jako nauczyciel literatury w szkole średniej. I pisał. Wciąż pisał – codziennie po kilka godzin tkwił przy maszynie do pisania, a opowiadania sprzedawał magazynom dla panów. Jednak dochody jego i żony często nie wystarczały nawet na opłacenie bieżących rachunków. Los państwa Kingów odmieniła dopiero powieść „Carrie”.
„Carrie” ukazała się w 1974 roku, kontrakt opiewał na sumę gigantyczną jak na debiutującego na rynku książkowym autora – 400 tys. dolarów. King mógł wreszcie porzucić pracę w szkole i zająć się wyłącznie pisaniem. Wkrótce ukazały się jego kolejne powieści, setki opowiadań i kilkanaście nowel. Książki Kinga doczekały się wielomilionowych nakładów, tłumaczeń na przeszło 30 języków.
Autor wstrząsających powieści grozy mieszka w Bangor w stanie Maine. Z żoną Tabithą ma trójkę dzieci. Dzięki pomocy rodziny wykaraskał się z alkoholizmu i narkotyków. Wspiera Amerykańskie Towarzystwo Walki z Rakiem, sponsoruje różnorodną działalność charytatywną i funduje stypendia dla uczniów szkół średnich.
Horror to tylko jeden z wielu gatunków literackich wykorzystywanych przez Kinga. Powieść obyczajowa, psychologiczna, sensacyjna, thriller, SF, fantasy – pisarz potrafi składniki każdej z tych form zmieszać w jednej, konkretnej fabule.
Dla Kinga pojedyncza historia jest często fragmentem większej, niezwykle rozbudowanej rzeczywistości, kreowanej przez niego każdą kolejną książką. Światy kolejnych fabuł przenikają się, bohaterowie powracają, by nie rzec – nawiedzają nowe powieści i opowiadania Kinga, który bawi się, strasząc czytelnika.