- Bez pieniędzy nie można zwalczać pieniędzy.
- Bogactwo człowieka mierzy się rzeczami, z których on spokojnym sercem rezygnuje.
- Bogactwo rodzi nasycenie, a nasycenie rodzi pychę.
- Cechami dobrej opowieści są aluzje i niedopowiedzenia, które słuchaczowi dopowiada jego własne doświadczenie.
- Chełpić się można każdą rzeczą, jeżeli jest ona wszystkim, co mamy.
- Czasem człowiek chce być głupi, jeżeli to pozwala zrobić coś, czego mu wzbrania mądrość.
- Czasem historia jest śmieszna, ale głupio się z niej śmiać.
- Czasem los się do człowieka uśmiechnie, ale na takim szczęściu nie warto polegać.
- Czy jest niewiasta bardziej namiętna i nienasycona od niedawnej dziewicy?
- Człowiek przekupiony może tylko nienawidzić tego, kto go przekupił.
- Człowiek przyzwyczaja się do jakiegoś sposobu myślenia i nie łatwo mu go zmienić.
- Człowiek zawsze zawdzięcza coś innym.
- Człowiekowi przeciętnemu przyjemnie wiedzieć, że wielkość musi być stanem najwyższego osamotnienia na świecie.
- Czy można znaleźć większego ateistę od stojącego w rynsztoku księdza?
- Gdy dorastamy, odnajdujemy swoje miejsce, swój własny wymiar i kształt.
- Grzechem jest dawać prezent, którego posiadanie budzi chciwość.
- Historia wydzieliła się w gruczołach miliona dziejopisów.
- Jednej tylko rzeczy jestem pewien: żaden człowiek nie ma prawa wtrącać się do cudzego życia.
- Jest taki gulasz – taki uniwersalny gulasz „na winie”, co się nawinie, to do gara.
- Jestem przekonany, że psy w zasadzie uważają ludzi za kretynów.
- Jeżeli ktoś zmusza jakąś istotę, by żyła i pracowała jak zwierzę, musi o niej myśleć jak o zwierzęciu.
- Jeżeli ktoś chce należycie dokonać trudnego i skomplikowanego czynu, powinien naprzód ustalić sobie cel, który chce osiągnąć.
- Każdy, kto wierzy, że ma skrzydła, doświadczy kilku ciężkich upadków.
- Każdy przyjdzie do siebie, jeśli trochę poczeka.
- Kiedy człowiek powiada, że nie chce o czymś mówić, zwykle to znaczy, że nie może myśleć o niczym innym.
- Kiedyś byłem śmiały jak wilk. Teraz jestem chytry jak łasica.
- Koniec życia nie wydaje się taki odległy, widzisz go wyraźnie niczym linię namalowaną na mecie.
- Książki – to na nic się nie zda. Człowiek musi mieć kogoś... kogoś bliskiego.
- Leży w naturze człowieka, w miarę jak się starzeje protestować przeciwko zmianom
- Lękajcie się czasów, gdy człowiek nie zechce cierpieć i umierać dla idei.
- Lękajcie się czasów, w których nie spadają bomby, a żyją miotający je ludzie.
- Lubię znać prawdę, nawet jeśli jest bolesna.
- Ludzie sami nie wiedzą, czego chcą. Trzeba ich popychać.
- Łatwo jest znaleźć logiczny i chwalebny powód, żeby nie robić tego, na co się nie ma ochoty.
- Mam dużo grzesznych myśli, ale wydają mi się wcale rozsądne.
- Mędrzec bez czynów jest jak chmura bez deszczu.
- Mężczyźni to taki rodzaj myśliwych, którzy przygotowują przynętę, zakładają sidła, a potem sami w nie wpadają – z kobietami.
- Miłość, bijatyka i trochę wina, wtedy człowiek jest zawsze młody.
- Miłość podobna jest do dobrego wina: przebierzesz nieco miarkę i już jesteś chory.
- Młodość jest nieudolnym, niezdarnym przygotowaniem do doskonałej starości.
- Młodsze pokolenie jest filarem, starsze przęsłem.
- Muszę walczyć: przeciwko każdej idei, religii czy rządowi, które ograniczają lub niszczą jednostkę.
- Największą zmorą dziecka jest obawa, że może nie być kochane.
- Narodzenie jest jedno i jedna jest śmierć. Życia nie da się z niczym porównać.
- Nie ma absolutnie niczego, co mogłoby zastąpić dobrego człowieka.
- Nie można zrobić konia wyścigowego ze świni, ale można z niej zrobić bardzo szybą świnię.
- Nie trzeba odwagi, kiedy i tak nie ma wyboru.
- Nie wszystko, co się nie wydarzyło, jest nieprawdą.
- Nie wzbijaj się nadzieją wysoko jak ptak, byś nie musiał pełzać jak robak.
- Niepowodzenie jest stanem umysłu.
- Nikt nie może umrzeć całkowicie – dopóki nie ustaną sprawy wprawione przez niego w ruch.
- Ostatnim złym nawykiem, jakiego się człowiek wyzbywa, jest udzielanie rad.
- Po każdym kroku naprzód można się cofnąć trochę.
- Po to mam oczy, by samodzielnie oglądać świat, nie potrzebuję pomocy innych.
- Pod wierzchnią warstwą swoich przywar ludzie pragną być dobrzy i pragną być kochani.
- Podstawowa zasada naszych czasów mówi, że człowiek sam nie poradzi sobie z tym cholernym światem.
- Potrzeba jest bodźcem myśli, myśl podnieca do czynu.
- Prawda, której nie dano wiary, może człowieka boleć o wiele bardziej niż kłamstwo.
- Przed nami jest tysiąc rodzajów życia, ale przeżyjemy tylko jedno.
- Skąpiec jest to przestraszony człowiek, kryjący się w fortecy z pieniędzy.
- Słowa mają znaczenie tylko w kategoriach uczynków.
- Smętna dusza może nas zabić prędzej, o wiele prędzej niż zarazek.
- Spryt jest pierwszym ograniczeniem umysłu.
- Szczęście to lepsza rzecz niż bogactwo.
- Śmiech przychodzi później, tak jak zęby mądrości, a śmiech z samego siebie na ostatku.
- To nie władza korumpuje. Korumpuje lęk przed utratą władzy.
- To zbrodnia być szczęśliwym i nic nie posiadać.
- To, skąd pochodzi prawda, nie ma dla mnie żadnego znaczenia.
- Trochę miłości to jak trochę dobrego wina. Nadmiar jednego lub drugiego szkodzi zdrowiu.
- Trzy rzeczy nigdy nie zyskują wiary – to, co prawdziwe, to co prawdopodobne i to, co logiczne.
- Tylko niemowlę może zacząć całkiem od początku.
- Uczucie to zjawisko, którego nie można poddać drobiazgowej analizie.
- W dużym garnku można ugotować małą porcję, a nie ugotuje się w małym dużej.
- W głębi duszy każdy jest plotkarzem.
- W handlu człowiek musi kłamać i oszukiwać, ale nazywa się to całkiem inaczej.
- W przeszłości pogoda, klęski i plagi zmuszały nas wbrew naszej woli do zmian.
- W śmierci na polu bitwy nie ma dostojeństwa.
- Wąska jest granica między głodem a gniewem.
- Wierzę, że wolny, badawczy umysł jednostki jest najcenniejszą rzeczą na świecie.
- Winniśmy pamiętać o śmierci i starać się żyć tak, aby nasz zgon nie przyniósł światu radości.
- Wszystkie powieści, cała poezja zbudowane są na niekończącym się zmaganiu dobra ze złem.
- Wygląda zdrowo, ale właśnie tacy ludzie najczęściej umierają.
- Zapalona lampa przy świetle dziennym – wygląda samotnie.
- Zbyt często związujemy się z kobietami, parą jedwabnych pończoch.
- Zdaje się, że nie ma lekarstwa na samotność.
- Ze wszystkich miłości najbardziej katastrofalną jest miłość prawdy.
Ten quiz jest dla Ciebie!
Fakty, ciekawostki.
John Steinbeck urodził się 27 lutego 1902 w miasteczku Salinas, w Kalifornii. Salinas zamieszkiwało wtedy około 5000 ludzi, było siedzibą powiatu hrabstwa Monterey oraz centrum handlowym i wysyłkowym bardzo urodzajnej doliny Salinas znanej w wielu stanach z zielonej sałaty.
Rodzina Johna pochodziła z Niemiec. Dziadek pisarza, Johann Adolf Großsteinbeck, po przybyciu do Stanów Zjednoczonych skrócił nazwisko do Steinbeck.
Ojciec pisarza, John Ernst Steinbeck, był menedżerem w młynie. Mama, Olive Hamilton, była nauczycielką w szkole i razem z synem dzieliła pasję do książek.
Steinbeck miał trzy siostry. W wieku czterech lat otrzymał własnego kucyka, Jill, będącego inspiracją dla jego późniejszej serii opowiadań, „Kasztanek” (The Red Pony). Kiedy skończył 11 lat, jego ojciec stracił pracę.
Podczas wakacji młody John pracował na pobliskich ranczach, później również wśród pracowników tymczasowych w Spreckels. Tam poznał los ludzi, zmuszonych do migracji zarobkowej, a także ciemne strony ludzkiej natury. Zebrane doświadczenia były prawdopodobnie „zaczynem” do powieści „Myszy i ludzie”.
Rodzice chcieli kształcić go w kierunku technicznym, on jednak już w wieku 14 lat wiedział, że chce zostać pisarzem i nigdy nie porzucił tego powołania.
W 1919 Steinbeck ukończył szkołę średnią w Salinas i zapisał się na Uniwersyt Stanforda, mając nadzieję na doskonalenie umiejętności pisania. Brał udział w kursach kreatywnego pisania i zachwycał się historią świata. Latem 1923 Steinbeck zapisał się na kurs biologii w Hopkins Marine Station w Pacific Grove.Na uniwersytecie Stanforda John Steibeck studiował z przerwami do 1925 roku. Przerw miał dużo, opuszczonych zajęć również, dlatego dyplomu nie uzyskał.
W czasie jego studiów sytuacja finansowa rodziny ustabilizowała się, ponieważ ojciec został skarbnikiem hrabstwa Monterey. Po studiach John wyjechał do Nowego Jorku, podejmował dorywcze prace, jednocześnie starając się zrealizować swoje marzenie o zostaniu pisarzem.
Pracował jako robotnik rolny, murarz, aptekarz, mierniczy, zbieracz owoców, marynarz i dziennikarz. Kiedy nie udało mu się opublikować żadnej ze swoich prac, powrócił do Kaliforni i pracował w wylęgarni ryb w Tahoe City. W tym mieście poznał swoją pierwszą żoną Carol Henning. Pobrali się na początku 1930.
W 1929 roku Steinbeck opublikował swoją pierwszą powieść, „Złotą czarę”, historię życia i śmierci korsarza Henry Morgana.
Podczas Wielkiego Kryzysu małżeństwo Steinbecków mieszkało w domu należącym do ojca pisarza, który pozwolił zamieszkać im za darmo oraz zapewnił zabezpieczenie materialne po to, aby John mógł zrezygnować z pracy i poświęcić się pisaniu.
Sukces przyszedł jednak dopiero w 1935, wraz z ukazaniem się powieści „Tortilla Flat”. W 1942 powieść została przeniesiona na ekran filmowy przez Victora Fleminga, główną rolę zagrał Spencer Tracy.
John Steinbeck, który mawiał: „Nigdy nie nauczę się wyobrażać sobie pieniędzy większych niż dwa dolary”, zaczął otrzymywać wysokie honoraria. Jego książki nie schodziły z list bestsellerów, uzyskiwał także tantiemy z ekranizacji.
Pisał o problemach społecznych ludzi żyjących w Kalifornii. Ukazały się m.in. „Myszy i ludzie” i „Grona gniewu”. Książki te spotkały się z uznaniem krytyków i czytelników, przyniosły mu duży rozgłos oraz niezadowolenie w rodzinnym stanie. Powieści niemal natychmiast doczekały się adaptacji filmowych.
W 1940 za „Grona gniewu” pisarz otrzymał Nagrodę Pulitzera.
W tym samym roku Steinbeck wraz ze swoim przyjacielem Edem Rickettsem udał się w podróż wokół Zatoki Kalifornijskiej. Chociaż Carol towarzyszyła Steinbeckowi w podróży, ich małżeństwo zaczęło się w tym czasie rozpadać. Związek zakończył się w 1941, a finałem był rozwód w 1943. Zaledwie miesiąc po rozwodzie Steinbeck ożenił się ponownie, z Gwyndolyn „Gwyn” Conger. Miał z nią później dwóch synów Thomasa i Johna Jr, jedyne dzieci pisarza.
W latach 1943-1944 pisarz był korespondentem wojennym. W Afryce Północnej został ranny na skutek eksplozji amunicji. Swoje przeżycia z tego okresu opisał w zbiorze reportaży „Była raz wojna”.
Po powrocie z wojny Steinbeck napisał opowiadanie „Łódź ratunkowa”, które stało się podstawą scenariusza filmu Alfreda Hitchcocka, pomógł również Jackowi Wagnerowi przy scenariuszu do „A Medal for Benny”.
W 1947 wraz z fotografem Robertem Capa Steinbeck rozpoczął serię podróży po Związku Radzieckim. Odwiedzili oni Moskwę, Kijów, Tbilisi, Batumi i Stalingrad, stając się jednymi z pierwszych ludzi Zachodu odwiedzających ZSRR od czasu rewolucji komunistycznej. Podróże stały się materiałem do książki „A Russian Journal”, która ukazała się w 1948 roku.
1948 rok był trudny dla Steinbecka. Zmarł jego najlepszy przyjaciel Ed Ricketts, a żona Gwyn zażądała rozwodu. Jednym z powodów odejścia Gwyn były zapewne ciągłe wyjazdy męża. Rozwód uprawomocnił się w sierpniu tego samego roku.
Z listów pisarza wynika, że śmierć przyjaciela („Nie umarł Ed, ale duża i ważna część mnie...”) była bardziej bolesna niż odejście żony.
W 1949 Steinbeck poznał Elaine Scott, z którą ożenił się 28 grudnia 1950, tydzień po tym, jak pani Scott uzyskała rozwód z aktorem Zachary Scottem. Małżeństwo przetrwało do śmierci Steinbecka w 1968 roku.
Niedługo po ślubie pisarz zaczął pracować nad powieścią „Na wschód od Edenu”, o której pisał: „Chcę napisać książkę dla swoich synów. Są teraz małymi chłopcami i nigdy nie będą wiedzieć, skąd pochodzą, chyba że im powiem... Chcę, żeby wiedzieli, jak to było… Opowiem im więc jedną z największych, być może największą ze wszystkich historii – historię dobra i zła, siły i słabości, miłości i nienawiści, piękna i brzydoty…”.
Powieść „Na wschód od Edenu” Steinbeck uważał za swoje najlepsze dzieło. W 1955 powieść została sfilmowana przez Elia Kazana z niezapomnianą rolą Jamesa Deana.
W 1960 pisarz udał się w podróż ze swoim przyjacielem, pudlem Charley’em, w podróż po Stanach. Steinbeck chciał lepiej poznać Amerykę, którą opisywał, objechać ją wzdłuż i wszerz, omijając miasta, bo wszystkie miasta ich mieszkańcy są do siebie podobni. Według syna Steinbecka, Thoma, pisarz udał się na wyprawę, gdyż wiedział, że nie zostało mu za wiele życia i chciał zobaczyć kraj po raz ostatni.
Ostatnia powieść, „Zima naszej goryczy”, ukazała się w 1961 roku. Książka nie cieszyła się zbyt dużym powodzeniem. Krytycy uznali, że to ważna pozycja w dorobku pisarza, ale byli nią rozczarowani.
Przyznanie Steinbeckowi w 1962 roku Nobla wywołało kontrowersje, a nawet głosy oburzenia. Reakcje te musiały najwyraźniej dotknąć pisarza, gdyż do swojej śmierci nie opublikował więcej żadnej powieści, wydawał już tylko literaturę faktu.
We wrześniu 1964 Steinbeck został odznaczony Medalem Wolności przez prezydenta Lyndona B. Johnsona.
W 1967 roku, na zlecenie magazynu Newsday, Steinbeck udał się do Wietnamu (był zwolennikiem zaangażowania się Stanów Zjednoczonych w wojnę). Odwiedził tam również swoich synów, którzy służyli w armii.
Steinbeck zmarł w Nowym Jorku 20 grudnia 1968 roku z powodu niewydolności serca. Sekcja zwłok wykazała prawie całkowite zamknięcie głównych tętnic wieńcowych. Zgodnie z jego wolą, ciało zostało poddane kremacji, a urna z prochami pochowana w grobie rodzinnym w Garden of Memories Memorial Park w Salinas.