- Bądź tym, kim jesteś i stań się tym, kim jesteś w stanie się stać.
- Bycie naprawdę szczęśliwym jest kwestią tego, czego chcemy, a nie tego, co mamy.
- Cel w życiu to jedyny skarb wart odnalezienia.
- Cena, jaką musimy zapłacić za pieniądze, jest przeważnie wolność.
- Co innego zagłuszyć ciekawość, a co innego ją pokonać.
- Codzienna odwaga ma niewielu świadków.
- Codzienność to stymulująca mieszanka porządku i przypadkowości.
- Człowiek z wiekiem odkrywa, że mylił się na każdym etapie swojego życia.
- Giełda jest miejscem, które nieustannie pompuje oszczędności niższych klas do kieszeni milionerów.
- Głupoty młodości mają podstawę w zdrowym rozsądku, tak samo, jak wstydliwe pytania dzieci.
- Istnieje pewien stan ducha, dla którego cmentarz jest, jeśli nie antidotum, to przynajmniej ulgą.
- Jeżeli pozwolicie, żeby jakiś człowiek mówił dostatecznie długo, to znajdzie wyznawców.
- Jedną z najgorszych rzeczy jest, gdy głos staje się ważniejszy od słów, a mówca od tego, co się mówi.
- Jeśli nie masz wiary, przegrałeś bitwę.
- Każde serce, które bije mocno i radośnie, pozostawiło za sobą impuls nadziei na świecie i polepszyło tradycję ludzkości.
- Kiedy bezlitośnie wykorzystujemy naszą przewagę, to zaczynamy wojnę.
- Kiedy zęby są zamknięte, język jest w domu.
- Kompromis to najlepszy i najtańszy prawnik.
- Książki są potężnym, bezkrwawym substytutem życia.
- Lepiej podróżować z nadzieją niż przybyć do celu.
- Lepiej roztrwonić zdrowie jak utracjusz niż przemarnować jak skąpiec.
- Małżeństwo to jedna długa rozmowa, przecinana sporami.
- Małżeństwo w tym jest podobne do życia, że to pole walki, a nie grządka róż.
- Mam wspaniałą pamięć do zapominania.
- Może bardziej szczęśliwym przeznaczeniem jest mieć zamiłowanie do zbierania muszelek, niż urodzić się milionerem.
- Mówią, że tchórzostwo jest zaraźliwe.
- Musisz wiedzieć, co wolisz, zamiast pokornie mówić „Amen” na to, co mówi ci świat.
- Nadzieja żyje ignorancją.
- Najokrutniejsze kłamstwa często wypowiada się w milczeniu.
- Nic stworzonego brutalną siłą nie trwa długo.
- Nie boję się prawdy, jeśli ktoś mógłby mi ją powiedzieć, ale boję się jej fragmentów bezczelnie wypowiadanych.
- Nie ma obcej ziemi – obcy jest tylko przybysz.
- Nie ma to jak odrobina rozsądnej lekkomyślności.
- Nie możesz uciec przed słabościami, musisz je zwalczyć lub zginąć.
- Nie oceniaj dnia po żniwach, które zbierasz, ale po nasionach, które sadzisz.
- Nie samym chlebem człowiek żyje, ale i hasłami.
- Nie szczycę się zbytnio tym, że przeżyłem moją wiarę w bajki socjalizmu.
- Nieczyste sumienie to najgorszy wróg spoczynku.
- Nieustanne oddanie się temu, co człowiek nazywa swoim biznesem, może być wiecznym zaniedbywanie wielu innych rzeczy.
- Nigdy nie myl ruchu z postępem.
- Nigdy nie widziałem, powiadam ci, żeby dobry dobrze wychodził na swej dobroci.
- Odważni może nie żyją długo, ale bojaźliwi nigdy nie żyją.
- Pierwszego doświadczenia życiowego nigdy nie można powtórzyć.
- Polityka jest chyba jedynym zawodem, do którego nie wymaga się żadnego przygotowania.
- Posiadanie tych samych poglądów w wieku czterdziestu lat, co w wieku dwudziestu lat, oznacza bycie ogłupionym przez dwadzieścia lat.
- Prawdziwa mądrość polega na tym, aby zawsze być na czasie i zmieniać się w zmieniających się okolicznościach.
- Próżność umiera ciężko, w niektórych upartych przypadkach przeżywa człowieka.
- Przyjaciel – to prezent, jaki robisz sobie samemu.
- Psy żyją z człowiekiem jako dworzanie wokół monarchy.
- Rozmowa jest zdecydowanie najbardziej dostępną z przyjemności. Nic nie kosztuje, uzupełnia naszą edukację, buduje i wspiera nasze przyjaźnie, można się nią cieszyć w każdym wieku i w prawie każdym stanie zdrowia.
- Sakiewka może być pełna, a serce puste.
- Są okoliczności, w których nawet najmniej energiczni ludzie uczą się zachowywać energicznie i zdecydowanie.
- Starzy i młodzi, wszyscy jesteśmy na naszym ostatnim rejsie.
- Starzy ludzie mają własne wady, mają tendencję do bycia tchórzliwymi, skąpymi i podejrzliwymi. Widzę, że wiek prowadzi do tych i pewnych innych wad.
- Swoje niepokoje zachowaj dla siebie, ale natchnienie dziel z innymi.
- Świat nie został stworzony dla nas, został stworzony dla kilku miliardów ludzi, różniących się od siebie i od nas.
- Tak długo, jak jesteśmy kochani, jesteśmy niezastąpieni i żaden człowiek nie jest bezużyteczny, jeśli ma przyjaciela.
- To tylko złudzenie, że powyżej pewnego dochodu osobiste pragnienia zostaną zaspokojone i pozostawią szerszy margines na hojność.
- Trudność literatury nie polega na pisaniu, ale na pisaniu tego, co masz na myśli.
- W każdym tli się jakaś iskra rozsądku.
- W każdym z nas toczą wojnę dwie natury – dobra i zła.
- W świecie nie ma miejsca dla tchórzy.
- Wiara w nieśmiertelność to jedno, ale najpierw trzeba wierzyć w życie.
- Wiedzieć, co lubisz, to początek mądrości i starości – młodość jest eksperymentem.
- Większość naszej kieszonkowej mądrości jest stworzona na użytek przeciętnych ludzi, aby zniechęcić ich do ambitnych prób i ogólnie pocieszyć ich przeciętnością.
- Wino to poezja w butelkach.
- Wszyscy jesteśmy podróżnikami po bezdrożach tego świata, a najlepsze, co możemy znaleźć w naszych podróżach, to uczciwy przyjaciel.
- Wszyscy prędzej czy później, zasiadają do uczty konsekwencji.
- Wszystkie ludzkie istoty ukazują się nam jako mieszanka cech dobrych i złych.
- Wszystko jest takie samo jak tysiące lat temu, zmienia się tylko forma zewnętrzna.
- Zabrakłoby czasu, gdybym miał wyrecytować wszystkie wielkie nazwiska w historii, których wyczyny były całkowicie irracjonalne.
- Zauważyłem, że ci, którzy są podstępni w każdej walce, zawsze pragną przekonać siebie, że zostali zdradzeni.
- Zazdrość jest najbardziej radykalną pierwotną i nagą formą podziwu, ale w barwach wojennych.
- Zbyt często związujemy się z kobietami parą jedwabnych pończoch.
Robert Louis Balfour Stevenson, szkocki eseista, poeta, autor beletrystyki i książek podróżniczych, urodził się 13 listopada 1850 w Edynburgu w Szkocji.
Był jedynym synem Margaret Isabelli Balfour i Thomasa Stevensona, zamożnego inżyniera budownictwa.
Jego dzieciństwo zdominowała Alison „Cummie” Cunningham, guwernantka, która czytała mu Biblię i zabawiała opowiadaniem ludowych bajek.
Zły stan zdrowia od dzieciństwa utrudniał regularną naukę. Uczęszczał do Akademii Edynburskiej i innych szkół, wstępując w końcu na Uniwersytet Edynburski, gdzie miał przygotować się do zawodu inżyniera latarni morskich.
Stevenson nie miał ochoty być inżynierem i ostatecznie zawarł z ojcem kompromis, przeniósł się na wydział prawa.
W 1873 podczas wizyty u kuzynki w Suffolk w Anglii poznał krytyka literatury Sidneya Colvina, który stał się jego przyjacielem na całe życie oraz Frances Jane Sitwell, dużo starszą od niego mężatkę, w której się zakochał.
W lipcu 1875 został powołany do palestry szkockiej, ale nigdy nie praktykował.
Stevenson często bywał za granicą, najczęściej we Francji. Początkowa powodem wyjazdów były częste i przewlekłe choroby płuc.W 1876 Stevenson poznał Fanny Vandegrift Osbourne, 10 lat od siebie starszą Amerykankę, matkę trójki dzieci w separacji z mężem.
Przerażenie rodziców Stevensona z powodu uczuciowego zaangażowania ich syna w zamężną kobietę nieco ucichło, gdy wróciła do Kalifornii, ale odrodziło się, gdy Stevenson zdecydował się dołączyć do niej w sierpniu 1879 roku.
Do Kalifornii dotarł chory i bez grosza. Jego trud zakończył się na początku 1880 roku małżeństwem z Fanny, która wówczas rozwiodła się ze swoim pierwszym mężem.
Po miesiącu miodowym spędzonym w opuszczonej kopalni srebra para popłynęła do Szkocji, aby pojednać się z ojcem i tym samym otrzymać bardzo potrzebne wsparcie finansowe.
Wkrótce po powrocie, w towarzystwie żony i pasierba Lloyda Osbourne'a, rozpoczął wędrówkę w poszukiwaniu nowego, odpowiadającego obojgu miejsca zamieszkania. Wędrówkę, która zaprowadziła ich do Davos w Szwajcarii, potem na Francuską Riwierę, na północ Szkocji wreszcie do południowej Anglii.
Za pisanie powieści Stevenson zabrał się stosunkowo późno, zdobywając za to natychmiastowe uznanie dzięki powieści „Wyspa skarbów”, moralizatorskiej historii przygodowej z 1881, która była początkowo opowieścią dla pasierba i późniejszego współpracownika, Lloyda Osbourne.
W 1886 powstał najsłynniejszy utwór Stevensona, nowela „Doktor Jekyll i pan Hyde”. W tym samym roku ukazała się powieść przygodowa dla młodzieży „Porwany za młodu”. Powieść została oparta na prawdziwych wydarzeniach i historii autentycznych postaci.
W sierpniu 1887 roku Stevenson, wciąż w poszukiwaniu zdrowia, wyruszył do Ameryki z żoną, matką i pasierbem.
Po przybyciu do Nowego Jorku stał się sławny, a redaktorzy i wydawcy oferowali mu lukratywne kontrakty.
Przez jakiś czas przebywał w Górach Adirondack. W czerwcu 1888 Stevenson wraz z rodziną wypłynął z San Francisco na szkunerze Casco, który wyczarterował na wycieczkę dla zdrowia i przyjemności. W rzeczywistości miał spędzić resztę życia na morzach południowych. Popłynęli najpierw na Markizy, potem na atol Fakarava, potem na Tahiti, potem do Honolulu, gdzie spędzili prawie sześć miesięcy, wyjeżdżając w czerwcu 1889 na Wyspy Gilberta, a później na Samoa, gdzie spędził sześć tygodni.
Podczas miesięcy wędrówki po wyspach Morza Południowego Stevenson starał się zrozumieć lokalną atmosferę i mieszkańców. W rezultacie jego dziennikarskie relacje „Na morzach południowych” są pierwszorzędne, niezwykle ostre i spostrzegawcze pogłębione opisem krajobrazu.
W październiku 1890, po powrocie z rejsu do Sydney, wyjechał wraz z rodziną na Samoa. Zamieszkał w swoim domu, zwanym "Villa Vailima" w miejscowości Vailima.
Klimat mu odpowiadał, prowadził pracowite i aktywne życie.
3 grudnia 1894 podczas pracy nagle dostał wylewu krwi do mózgu i zmarł.
Zgodnie z życzeniem spoczywa w grobowcu na szczycie góry Vaea, skąd rozciąga się widok na Pacyfik.
Został pochowany, również zgodnie z własnym życzeniem w butach, których używał do chodzenia po ziemiach Samoa.
Chociaż Robert Louis Stevenson wśród krytyków literatury uważany był za pisarza drugiej kategorii, bez wątpienia należał do najbardziej lubianych pisarzy swojego pokolenia, a jego notatki z podróży, opowiadania i powieści są nadal, ponad sto lat po jego śmierci chętnie czytane.
W ciągu całego życia Stevenson opublikował ponad sto artykułów, począwszy od błahych felietonów do odważnych analiz politycznych. Niestrudzenie pisał też listy, a jego listy dostarczają żywy obraz człowieka i jego życia. Ujawnione listy ukazują wrażliwego i inteligentnego pisarza, który nie miał złudzeń co do życia, do którego nie twierdził, że ma klucz.