- O dobrosąsiedzkich stosunkach z sąsiadką niech świadczy casus króla Stasia.
- O wyższości ustroju nad rozstrojem przekonuje nas polska bieda.
- Oby tylko w XXI wieku oprócz „Ojcze nasz” nie trzeba było odmawiać „Który skrzywdziłeś człowieka prostego...”
- Och, ta ukryta schizofrenia! Każdy chciałby być kimś, byle tylko nie sobą.
- Od niejednego odruchu warunkowego zdrowszy byłby odruch wymiotny.
- Odczuwam już syndrom Brukseli. Boję się limitów na bycie człowiekiem.
- Odpuszczenie grzechów? Grzechy tak łatwo nie odpuszczają.
- Odrodzenie... oświecenie... czas już pewnie na otrzeźwienie.
- Okazuje się, że człowiek rozumny nie musi być na tym świecie człowiekiem sukcesu.
- Okropności wojny: jak nie jatka, to Jałta.
- Omamy dźwignią reklamy.
- Osła łatwiej robić w konia.
- Ostrożnie z wielkim słowem. Zbyt wielu wycierało sobie nim gębę.
- Parszywą rzeczywistość będzie się nam próbować zastępować wirtualną.
- Pielgrzymki jeszcze prowadzą do Rzymu, ale szlifowane bruki już do Brukseli.
- Pieniądz jest już wirtualny, tylko wyzysk ciągle realny.
- Pieniądze mają nas gdzieś.
- Pieski świat! Nawet pies z kulawą nogą nie jest w nim u siebie.
- Pijany dla zachowania równowagi łapie się za butelkę.
- Po kilku głębszych myślach nie każdy potrafi czuć się trzeźwiej.
- Po przyznaniu pełni praw małpa będzie mogła nabyć na własność klatkę, w której siedzi.
- Po szacunku dla kultury widać, jak byt wypina się na świadomość.
- Po wyniszczeniu służby zdrowia będziemy szybciej europieć.
- Podobno na głowie schowanej w piasek łatwiej zasadzić wawrzyny.
- Pole do popisu bez gnojenia źle plonuje.
- Polska zaczynała się z Mieszkiem, a puszczą ją z torbami.
- „Polskie zoo” próbowało nam unaocznić, że naród znalazł się po niewłaściwej stronie klatki.
- Popiołem z domowego ogniska niektórzy powinni posypać sobie głowę.
- Poprzez reformy władza spłaca nam dług wdzięczności za uległość.
- Posłannictwo dziejowe najczęściej sprowadza się do tego, że człowieka posyłają do wszystkich diabłów.
- Potok słów bez nieczystości należy do rzadkości.
- Prawda leży zazwyczaj pośrodku, ale to nie ona wymyśliła ten zwyczaj.
- Prawdę próbuje się zastępować wszelkim prawdopodobieństwem.
- Prawdziwy mężczyzna? Prawdziwka łatwo pomylić z szatanem.
- Przebój odcieni: biel oczerniona.
- Przed snem trzeba liczyć barany, a po przebudzeniu liczyć się z baranami.
- Przed życiem po życiu wskazane jest życie w pożyciu.
- Przedtem postrachem byli donosiciele, a teraz nosiciele.
- Przedtem trzeba było iść z postępem, teraz wystarczy posuwać demokrację.
- Przeklęty to ustrój, w którym czysty jest tylko zysk.
- Przez całe wieki pieniądz nie śmierdział, a dzisiaj trzeba go już prać.
- Przez ciasnotę umysłową niejedna podłość zdoła się przecisnąć.
- Przy kielichu goryczy zagrycha się nie liczy.
- Przy księżycu niełatwo poznawać ciemną stronę kobiety.
- Przy kupie szmalu mędrca nie uświadczysz.
- Przy ognisku domowym niektórzy przejawiają oznaki pod czadzenia.
- Przyszedł do nas dziki Zachód i myśli, że trafił na Indian.
- Psychiatrzy uczą się na obłędach.
- Rewolucja – to wielki niewyżyty bandytyzm.
- Rewolucja francuska musiała wprowadzać bezhołowie przy pomocy gilotyny.
- Ręce najczęściej opadają na dno kieszeni.
- Robienie pieniędzy położyło kres alchemii szukającej złota.
- Rok 2000. W Polsce zamyka się około tysiąca szkół na nowe tysiąclecie.
- Ruchy frykcyjne okazały się przyjemniejsze i zdrowsze od ruchów komunistycznych.
- Sam akt małżeństwa nie czyni związku sakramencko doskonałym.
- Same nogi nie wystarczą. Czasem trzeba wyjść obronną ręką.
- Są i tacy, co po uczcie duchowej mieliby niestrawności.
- Są sytuacje bez wyjścia na swoje i bez dojścia do siebie.
- Są tacy daltoniści, którzy najchętniej widzieliby nas na szaro.
- Schody do nieba? To normalne, że tam, gdzie niebo zaraz zaczynają się schody.
- Serce nie otwiera się na hasło, tylko na zwykłe ludzkie słowo.
- Serial kryminalny: Mołotow na Ribbentropie po trupach Polaków.
- Siły postępu dobrze się prezentowały w czołgach i pojazdach opancerzonych.
- Słowa nie tylko owija się w bawełnę, ale i wkłada w usta szmat.
- Sokrates miał pecha. Widocznie za dużo wiedział, że nic nie wiedział.
- Spojrzałem w lusterko wsteczne. Też nie wyglądam w nim młodziej i ładniej.
- Stalinowski prokurator do dzisiaj potrafi umywać ręce.
- Statystyczny Kowalski najlepiej służy do klepania biedy.
- Stokroć bardziej rozkoszne „nie” z ust niewiasty niż z gazety Urbana.
- Stringi to sznurki przyczepione do rąbka tajemnicy.
- Sztuka powinna trafiać, ale tak, by odbiorca mógł się podnieść.
- Śniło mi się, że budżet wraca do zdrowia. Co by to mogło znaczyć?
- Świat na opak zwykło się podawać w coraz ładniejszym opakowaniu.
- Świętoszek może być podszyty świntuszkiem.
- Temida jest dowodem na to, że prawo bawi się ze sprawiedliwością w ślepą babkę.
- To dziwne! Miał być stół bez kantów, a robi się stół bez posiłków.
- To, co wyłazi z puszki Pandory, trudno potem zapuszkować do kicia.
- Tyle kanałów telewizyjnych i ani jednej oczyszczalni?!
- U nas też jest rasizm. Skierowany przeciwko szaremu obywatelowi.
- U okna na świat dalej straszy napis: Nie wychylać się.
- U władzy więcej żądnych niż porządnych.
- Uczciwi mają rację. Tyle że czasem głodową.
- Uniżonego sługę zastąpił wywyższony sługus.
- Upragniony moment historii: powstanie państwa polskiego z klęczek na nogi.
- Uprzejmość dzięcioła przejawia się w pukaniu do norki kornika.
- Ustawy są pożyteczne. Ktoś się przecież musi ustawić.
- W erotyce hymn pochwalny tworzy się na chwałę pochwy.
- W gospodarce fiskus może nosić znamiona konfiskusa.
- W kolejce do lekarza umrzeć też się zdarza.
- W Krakowie mają zwyczaj kopcować najbardziej zasłużonych.
- W lesie przepisów kłusują adwokaci.
- W niejednej rozmowie z Bogiem, zamiast „amen” mogłoby być „bez odbioru”.
- W niesprzyjających warunkach racje przeradzają się we frustracje.
- W piekle są i niewiasty. Ktoś musi diabłom przyprawiać rogi.
- W polityce odnośnie do chłopów na pewno przydałby się jakiś Reymont kapitalny.
- W polskim piekiełku lepiej nie pytać o jakość smoły.
- W ruinie może straszyć duchem czasu świetności.
- W sprawach istotnych ludzie potrafią mieć fenomenalną niepamięć.
- W sprzedajnym świecie przy soczewicy robi się za dużo misek.
- W stanie wojennym ślepy los zakładał ciemne okulary.
- W stosunkach międzyludzkich trochę rozkoszy też nie zaszkodzi.
- W teraźniejszości bohaterów zastępują ważniacy.
- W urzędzie obywatel nie musi być sobą. Wystarczy, że ma dowód.
- W thrillerach pokazują trupy świeże, w horrorach nieświeże.
- W XIX wieku wieszcz nie musiał jeszcze tyle złowieszczyć.
- W złoty wiek wielu będzie musiało wchodzić bez złotego przy duszy.
- W zoo nawet orzeł musi pasować do klatki.
- W żołądkach ląduje żywność skażona genami zysku.
- W życiu najważniejsze jest przeżycie.
- Warto się schylić po złotówkę. A potem trudno już rozprostować grzbiet.
- We współczesnej mitologii trudno już odróżniać półbogów od półgłówków.
- Weszliśmy do NATO. Teraz wojsko może sobie pomarzyć o własnych siłach.
- Wiara czyni cuda. Ale nie wszystkie cuda pogłębiają wiarę.
- Wiara może czynić cuda, ale miłość czyni życie cudownym.
- Widzę świat w odwróconej perspektywie – na górze większe dno.
- Wielu ma mieszane uczucia. Mieszane choćby z wyrachowaniem.
- Wielu poetom skrzydła potrzebne są po to, aby je grzecznie położyć po sobie.
- Wolność słowa zdystansowana została przez wolność bezsensu.
- Wolność w pierwszej kolejności jest dla tych, którym wszystko wolno.
- Wóz Drzymały – niedoścignione osiągnięcie polskiej motoryzacji po podwyżkach cen paliw.
- Wszystko jest już dawno rozstawione po kątach widzenia.
- Wywieszka: „Tutaj rozmawia się jak Polak z Polakiem za pośrednictwem Brukseli”.
- Z chorób nękających człowieka najgorsze są te na dwóch nogach.
- Z każdej strony człek podatkiem obłożony.
- Z kobietą łatwiej dojść do łóżka niż do ładu.
- Z terminów literackich najważniejsze okazuje się pośmiertne uznanie.
- Z wiekiem miewamy więcej zaszłości niż przyszłości.
- Z władzą trudno się dogadać w granicach prawa kaduka.
- Za Gierka ideałem wyrafinowania był cukier na kartki.
- Za komuny, zamiast skrzydeł można było rozwinąć transparent.
- Zza wschodniej granicy nieraz groził napływ dziczy.
- Zamiast kolektywu liczy się grupa; seks grupowy, zwolnienie grupowe...
- Zamiast rycerzy okrągłego stołu wykluwają się ciury okrągłych kadencji.
- Zasługi dzielą się na – położone i wypracowane.
- Zawód miłosny okazał się najstarszym zawodem świata.
- Ziarno prawdy też już jakaś cholera genetycznie zmutowała.
- Złe to państwo, gdzie człowiek jest osobnikiem drugiej kategorii.
- Złodziej bierze rzeczy takimi, jakie są.
- Złoty cielec dawno już napłodził nadzianych bydlaków.
- Złoty wiek? Mnie tam wystarczy zdrowy i ludzki.
- Zmierzch bogów może oznaczać wzrost znaczenia przygłupów.
- Zwolnionych z pracy trudno przyuczyć do zawodu życiowego.
- Że politycy są wyborni, okazuje się po wyborach.
- Żeby do czegoś dojść, nie wystarczy pełzać.
- Żeby myśleć pozytywnie, trzeba zacząć od myślenia w ogóle.
- Żelazne zasady są tak niezłomne, że nie nadają się nawet na złom.
- Życie jest snem, ale nie każdy może się dochrapać.
- Życie godne nie musi kłócić się z wygodnym.
Nie tylko dla orłów
Prawda czy fałsz?
Prawda czy fałsz?
Test samooceny
Skala depresji Zunga
Skala depresji Zunga
Sudoku poziom podstawowy
Z możliwością sprawdzenia pojedynczego pola
Z możliwością sprawdzenia pojedynczego pola