Fraszki Romana Gorzelskiego

Tylko rudera sama się rozbiera.

Roman Gorzelski

„Eureka staruszka”

Jeszcze –
pieszczę!!!

„Nie o to chodzi”

Chciał przychylić jej nieba,
Powiedziała: nie trzeba…

„Pływak z Francji”

Bul, bul –
tonę!

„Niedoceniona”

Kurza pupka składa jajo
I nic za to jej nie dają.

„Malarz modernista”

Sama –
rama!

„Gdy się przyjrzeć”

Przy niejednym kapeluszu
Sterczy para oślich uszu.

„Wyznanie kanibala”

Człowiek to brzmi dumnie!
Ale nie u mnie…

„M – 5 lisa”

Spora –
nora.

„O białej myszce”

Po kiego licha
To wlazło do kielicha?

„Życie po japońsku”

Jako –
tako!

„Z ogłoszeń drobnych”

Sprzedam albo zamienię
Używane już nieco sumienie.

„Na pewną damę”

Cel życia –
okrycia!

„Do niewybrednej”

Wystarcza ci
Różnica płci?…

„Auto”

Sam go
pcham go!
Z góry
jedzie sam!

„Wybredny”

Ja tam nie jestem wybredny:
Może być demokracja,
A nawet Dobrobyt!

„Opisanie kabaretu”

Tańczy i śpiewa
Łajza Minnelli.
To byli czasy…
Ale minęli!

„Ptasia myśl”

Za chwilę –
zakwilę!

„Cenzus wieku”

Tylko rudera
Sama się rozbiera.

„Gabinet”

Jama –
chama!

„Sumienie”

Niejedno sumienie
Martwe ma korzenie.

„Spytał”

Spytał osioł dromadera
– Czy kolega garby zbiera?



Sudoku poziom podstawowy
Z możliwością sprawdzenia pojedynczego pola


„Intymność i wrzask”

Nawet chrobot myszy
Potrzebuje ciszy.

„Mułła”

Wierzy –
w wieży!

„Wyznanie”

Nie poznasz życia
Bez wódkopicia…

„Kum do kuma przy grze w szachy”

Mata –
mata!

„O wydawaniu”

Lepiej wydać złą książkę
Niż dobrego przyjaciela.

„Nagrobek erotomana”

Chciał –
ciał!

„Między swoimi”

Nigdy stół nie kopie stołu,
A wół nie obmawia wołu.

„Ptak”

Tylko ten ptak dużo i ładnie śpiewa,
Który nie stracił chleba, przyjaciół i drzewa.

„Zachód słońca”

Dzień –
w cień!

„Nawias”

Nawet nawias czasem
Jest poza nawiasem.

„Opowieść z morałem”

Było ich dwoje.
Przyszedł trzeci.
I odtąd mieli
Wspólne dzieci.

„Skojarzenia”

Ptak zazwyczaj
Kojarzy się z klatką.
A człowiek?

„Cytat z konkluzją”

Zmęczony człowiek
Na pracę narzeka:
A przecież to praca
Stworzyła człowieka!

„Fraszka łacińska”

Inter pedes –
sedes!

„Ściany”

Ściany nie mają duszy,
Wystarczą im uszy.

„Uniwersalny trębacz”

Dmie –
dwie!

„Tygrys cyrkowy”

Ma inną skórę
Na każdą tresurę.

„Przestępcy pospolici”

Anty –
milicjanty!

„Romans”

Raz wilk romans miał z krową,
Przypłaciła to głową.

„Łokieć”

Stara –
miara!

„Gradacje”

Dla każdej sfery
Inne maniery…

„Powódź”

Wschód –
wód!




„O stworzeniu świata”

Zdaje mi się, że żyrafa
To jest taka boska gafa!

„Statek”

Krzew –
mew!

„Analogie współczesne”

Gdybyś nawet był Homerem,
Też cię porównają z zerem!

„Podrywacz automobilista”

Miałem cię –
w aucie!

„O lizusie”

Dla wielu jest ta siurpryza:
Wielkość swoją on – wylizał.

„O pewnej przyjaźni”

Sercem i duszą –
Też cię zaduszą!

„Pingwin biurokrata”

Siedział za biurkiem,
Aż wlazł na piedestał.
I tak oto resztę
Swego życia przestał.

„Sztuczne myszy”

Wota –
kota!

„O twarzach”

Do twarzy jest mężczyźnie
Z kobietą.
W bieliźnie?

„Światek”

Nasz światek się kręci,
Światek się obraca
Dokoła kacyka
I wokoło kaca…

„Kolarz – maruder”

Tyle –
w tyle!

„Do dziewczyny”

Koło mnie siądź,
I błądź, i błądź…

„Majówka”

„Bas” raz –
i las!

„Nie trać czasu”

Nie trać czasu długą mową:
Dotyk więcej wart niż słowo.

„Genealogia cienia”

Nie ma cienia –
Bez płomienia!

„Słowotwórcy”

Czasem jedno słowo
Jest całą obmową.

„O nim”

Na tarczy –
też warczy.

„Nieskończoność”

I w akwarium małej rybie
Świat nie kończy się na szybie.

„Wiosną”

Mruczy kot do kota w nocnej ciszy:
Kotku, dach mi teraz w głowie, a nie myszy...

„Ptak albinos”

Płowa –
sowa!

„Z annałów”

Łódzka kultura niejednym
splamiła się grzechem.
Nie tylko, wtedy gdy Bujacz
zajmował się nią z Pośpiechem.